Tylko w celach ilustracyjnych
Historia 7
Kiedy byłam nastolatką, mama ciągle mnie beształa i wyzywała. Przyzwyczaiłam się. Moi rodzice nie mieszkali razem; oboje mieli inne rodziny. Mój tata
też wtedy zaczął mnie besztać za oceny, ale macocha stanęła w mojej obronie i powiedziała: „Przestań! Jeśli powiesz komuś, że jest świnią, usiądzie i zacznie piszczeć. Ona jest mądra i utalentowana”.
Płakałam. Od tamtej pory minęło wiele lat, a my wciąż jesteśmy blisko z moją macochą, podczas gdy relacje z moimi rodzicami są wciąż napięte. © Overheard / Ideer
Historia 8
Moi rodzice rozwiedli się, gdy miałam 10 lat. Mama wyjechała do pracy do innego kraju i zostawiła mnie z tatą. Potem tata ożenił się ponownie.
Jego nowa żona była o 14 lat młodsza od niego i uważałam ją za łowczynię złota. Nie lubiłam mojej macochy i nie traktowałam jej dobrze. Aż pewnego dnia uratowała mnie z pożaru, mimo że była ciężko ranna.
Po tym incydencie stała się dla mnie najlepszą mamą na świecie. Moja własna mama mnie oceniała, ale widywała mnie raz lub dwa razy w roku. Moja macocha natomiast stała się dla mnie prawdziwą mamą. Ta lekcja życia nauczyła mnie, żeby nie oceniać ludzi na pierwszy rzut oka. © Mamdarinka / VK
Historia 9
Kiedy byłam nastolatką, mama ciągle mnie beształa i wyzywała. Przyzwyczaiłam się. Moi rodzice nie mieszkali razem; oboje mieli inne rodziny.
Mój tata w tym czasie też zaczął mnie besztać za oceny, ale macocha stanęła w mojej obronie i powiedziała: „Przestań! Jeśli powiesz komuś, że jest świnią, usiądzie i zacznie piszczeć. Ona jest mądra i utalentowana”.
Płakałam. Minęło wiele lat od tamtej pory, a my nadal jesteśmy blisko z moją macochą, podczas gdy relacje z moimi rodzicami są nadal napięte”. Podsłuchane / Ideer
Historia 10
Mój ojciec był bardzo wpływowym człowiekiem. Był surowy nie tylko w pracy, ale także wobec rodziny i bliskich. Kiedy miałem 3 lata, mama postanowiła go zostawić. Więc ojciec powiedział, że nigdy mnie jej nie odda.
Mama to zaakceptowała i odeszła. Dzwoniła do mnie raz w tygodniu, wysyłała prezenty. Ale potem widziałam ją dopiero, gdy miałam 18 lat, kiedy przyszła mnie „poznać”. Wtedy poznałam tę historię. Mama spodziewała się, że będę jej współczuć, ale nie potrafiłam.
Bo już miałam mamę. A właściwie macochę. Ona również, po kilku latach małżeństwa, chciała odejść od mojego ojca. A mój tata surowo zabronił jej się do mnie zbliżać, jeśli odejdzie. Nie miała do mnie żadnych praw, ale postanowiła zostać dla mnie.
Moja macocha stała się najczulszą, najżyczliwszą i najłagodniejszą mamą na świecie. Dużo się komunikowałyśmy, wychodziłyśmy i bawiłyśmy razem. Zawsze starała się mnie chronić, brać na siebie wszelkie zarzuty. Ale wiedziałam, że ona i mój ojciec nawet spali w różnych pokojach.
Kiedy skończyłam 18 lat, rozwiodła się z moim ojcem i razem zamieszkałyśmy w jej kawalerce. I jesteśmy szczęśliwe. Nie mogę więc współczuć mojej biologicznej matce, która wybrała swoje życie ponad moje. © Chamber 6 / VK
Historia 11
Historia 12
Jestem macochą, a dziecko zwraca się tylko do mnie ze wszystkimi swoimi problemami osobistymi. To smutne. Uczę też jego tatę, jak z nim rozmawiać.
Z drugiej strony rozumiem, że jest mi łatwiej: widzę sytuację z zewnątrz i mam mniej obowiązków, więc łatwiej znaleźć wspólny język, kiedy nie jest się odpowiedzialnym za dziecko 24/7. Ale to i tak smutne.
Historia 13
Moi rodzice rozwiedli się, gdy miałem 14 lat, ale pozostali przyjaciółmi, bez żadnych dramatów. Byłem wystarczająco dorosły, żeby wszystko rozumieć i razem decydowaliśmy, z kim będę mieszkać. Mama po jakimś czasie przeprowadziła się do innego mężczyzny. Zostałem z tatą, teraz mieszkamy razem z macochą.
Podoba mi się wszystko, moja macocha jest wspaniałą kobietą. Dobrze się z nią komunikujemy, często przychodzi, pomaga mi finansowo, kupuje ubrania. Jej facet też nie jest zły.
To takie denerwujące, kiedy inni ludzie zaczynają mówić o mojej mamie: „Co to za matka? Jak mogła zostawić własne dziecko?”. A ja mam wspaniałe życie, mam dobre relacje z rodzicami. Ale inni ludzie oczywiście wiedzą lepiej. © Chamber 6 / VK
Historia 14
Moja rodzina nie jest taka jak inne. Mam dwie mamy i dwóch ojców. Problem w tym, że moi rodzice rozwiedli się, gdy miałem 13 lat. Rozstali się pokojowo, po prostu zdali sobie sprawę, że już się nie kochają i nie chcą cierpieć. Po rozwodzie każde z nich poznało swoją drugą połówkę.
Drugie małżeństwo ułożyło się pomyślnie dla obojga rodziców. Jednocześnie macocha i ojczym traktują mnie z miłością i troską, podobnie jak moi rodzice. I wiem na pewno, że mogę zwrócić się z problemami do każdego z moich „rodziców”.
Teraz sama jestem mamą i jestem bardzo wdzięczna, że stworzyli tak ciepłą, rodzinną atmosferę pomimo wszystkich trudności. © Nie każdy zrozumie / VK
Historia 15
Kiedy moja mama wyszła ponownie za mąż, nienawidziłam mojego ojczyma, Marka. Był surowy, zdystansowany i nigdy się nie uśmiechał. Myślałam, że nie chce mnie w pobliżu. Pewnego dnia, porządkując stare rodzinne pudła, znalazłam listy sprzed lat. Ku mojemu szokowi, okazało się, że Mark potajemnie opłacał moją szkołę, moje zajęcia sportowe, a nawet część moich rachunków za leczenie – na długo przed ślubem z mamą. Kiedy zapytałam go dlaczego, odpowiedział po prostu: „Kochałem cię jak własną rodzinę na długo przed tym, zanim miałem szansę być twoją rodziną”. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że już nią jest.
