3. Przyciągają kupujących
Życzliwość może przyciągać tych, którzy ją wykorzystują. Biorcy szybko polegają na dawcach, wiedząc, że nie będą się opierać. Prowadzi to do jednostronnych relacji, w których życzliwa osoba wylewa swoją energię, nie otrzymując wiele w zamian, pozostawiając ją wyczerpaną emocjonalnie i samotną.
4. Minimalizują własne potrzeby
Ludzie współczujący chętnie pytają: „Jak się masz?”, ale niechętnie przyznają: „Potrzebuję pomocy”. Prawdziwa przyjaźń wymaga wzajemnej wrażliwości. Bez otwarcia się, uniemożliwiają innym troskę o siebie, co sprawia, że relacje stają się powierzchowne.
5. Przepracowują się

Ponieważ chcą być dla wszystkich, dobrzy ludzie mają tendencję do nadmiernego rozdrabniania się, żonglując rodziną, współpracownikami i obowiązkami towarzyskimi. Cena? Brakuje im czasu i skupienia, by zbudować głębokie, trwałe więzi, jakich wymaga prawdziwa przyjaźń.
6. Ich dobroć jest mylona ze słabością
Niestety, konsekwentna życzliwość może być błędnie interpretowana jako bierność lub naiwność. Możemy doceniać ich obecność, ale nie postrzegać ich jako wiarygodnych, silnych czy wpływowych. To sprawia, że należą do kategorii „miłych znajomych”, a nie zaufanych przyjaciół.
7. Ukrywają części siebie
Czasami życzliwość staje się maską. Starając się być miłymi, tłumią mniej „akceptowalne” aspekty siebie: gniew, smutek, dziwactwa, a nawet namiętności. Ale przyjaźń kwitnie dzięki autentyczności. Bez pełnego ujawnienia siebie, inni nigdy nie mają okazji, by głęboko zbliżyć się do tego, kim naprawdę są.
