Urodziłem się, gdy moja matka miała zaledwie 17 lat.
Podjęła trudną decyzję o oddaniu mnie do adopcji, mając nadzieję, że będę miał lepsze życie.
Przez lata zastanawiałem się, kim ona jest i jak wyglądałoby moje życie, gdybyśmy zostali razem.
Kiedy skończyłam 20 lat, w końcu ją odnalazłam — i wyciągnęłam do niej rękę z nadzieją i drżącymi rękami.
Gdy otworzyła drzwi, zobaczyłem łzy w jej oczach, ale jej słowa złamały mi serce.
„Zapomnij o mnie” – wyszeptała. „Mój mąż jest potężny i zostawiłby mnie, gdyby dowiedział się o tobie”.
Tego dnia odeszłam czując się niewidzialna, niosąc ze sobą ból odrzucenia, który nigdy do końca nie zniknął.
Jednak część mnie rozumiała, że strach może sprawić, że ludzie będą się chować nawet przed miłością.
więcej na następnej stronie
