Dlaczego niektórzy podróżni potajemnie trzymają bagaż w wannie

Później w tym samym tygodniu spotkałem starszą parę, sprzątając ich apartament. Ich walizka również leżała schludnie w wannie. Zaciekawiony, zapytałem o nią. Mąż uśmiechnął się do mnie życzliwie i powiedział:

„Och, nauczyliśmy się tej sztuczki lata temu. Kiedyś przywieźliśmy do domu kilkoro małych autostopowiczów z podróży i zajęło nam miesiące, żeby ich stamtąd wyciągnąć. Teraz robimy to z przyzwyczajenia. To nas uspokaja”.

Odwzajemniłem uśmiech, rozumiejąc więcej, niż się spodziewałem.

 

Potem, za każdym razem, gdy widziałem walizkę w wannie, nie widziałem w niej nic dziwnego, tylko jakąś historię. Każda torba opowiadała o podróżniku, który się czegoś nauczył, zaadaptował i wyciągnął wnioski.

Uświadomiło mi to, że podróżowanie to nie tylko zbieranie nowych celów, ale także gromadzenie mądrości. Po drodze nabywamy małych nawyków, które po cichu chronią nas przed większymi problemami.

A teraz, kiedy sam melduję się w hotelu, już wiem, co zrobię jako pierwszy. Zerkam na wannę i może, tylko może, dam tam też bezpieczne miejsce mojej walizce.