Mężczyzna dzwoni do swojej żony

Lekarz i prawnik rozmawiają na przyjęciu, próbując się zrelaksować.

Ale co pięć minut ktoś przerywa lekarzowi:

„Czy możesz spojrzeć na tę wysypkę?”

„Bolą mnie plecy…”

„Czy ten pieprzyk wygląda dziwnie?”

Po godzinie bezpłatnych badań lekarz wzdycha i pyta prawnika:

„Jak radzisz sobie z ludźmi proszącymi o bezpłatną poradę prawną poza pracą?”

Prawnik uśmiecha się złośliwie:

„Proste. Udzielam im porady… a potem wysyłam im rachunek.”

Lekarz mruga.

„Żartujesz.”

„Ani trochę.”

Zainspirowany (i lekko mściwy) doktor postanawia spróbować.

Następnego dnia wypisuje rachunki wszystkim, którzy zaczepiali go na imprezie.

Gdy kieruje się do skrzynki pocztowej, aby je wysłać…

Odkrywa, że ​​coś już na niego czeka.

Rachunek.

Od prawnika.