Nasiona kopru włoskiego normalizują pracę nerek i ciśnienie krwi. Moja babcia, która nawet w wieku 70 lat nie ma tych problemów, poradziła mi, żebym stosowała ten środek.
Nigdy nie cierpiałam na nadciśnienie, aż do późnej starości. Przytyłam, miałam obrzęki nóg, jednym słowem, typowy widok przeciętnej, już niemłodej kobiety. I być może popadłabym w depresję z powodu wszystkich moich dolegliwości, ale w dobrym momencie przypomniałam sobie moją ukochaną babcię, do której teraz tak bardzo byłam podobna.
Nie znosiła brania wszelkiego rodzaju tabletek, więc zawsze miała w domu mnóstwo suszonych nasion kopru włoskiego. Kiedyś byłam zaskoczona ilością nasion, ale teraz rozumiem, dlaczego moja babcia tak się nimi zaopatrywała.
Po kilkukrotnym zrobieniu tej herbaty, nie piję już żadnej innej według jej przepisu. W końcu wraz ze wzrostem ciśnienia opuchlizna nóg zniknęła, a nerki wróciły do normy. Moje ogólne samopoczucie się poprawiło, a czego więcej mi potrzeba do szczęścia?
Kontynuuj na następnej stronie
