Nowe badania rzucają światło na tajemniczy ból związany z fibromialgią

Włókna nerwowe naczyń krwionośnych stanowią ważny cel, którego wcześniej nie braliśmy pod uwagę w przypadku przewlekłych schorzeń bólowych” – mówi Rice, obecnie prezes i główny naukowiec w Integrated Tissue Dynamics LLC, firmie zajmującej się badaniami biotechnologicznymi w Rensselaer w stanie Nowy Jork.

W ostatnich latach skany pacjentów z fibromialgią wykazały zmiany w mózgu związane z bólem. Jednak nowe badania sugerują, że są one raczej objawem niż przyczyną choroby.

 

 

Rice i Oaklander twierdzą, że mamy nadzieję, iż nowa wiedza na temat fibromialgii doprowadzi do opracowania skuteczniejszych metod leczenia.

Obecnie większość osób leczy się lekami przeciwdepresyjnymi Cymbalta firmy Eli Lilly lub Savella firmy Forest Pharmaceuticals, bądź Lyrica, lekiem przeciwpadaczkowym firmy Pfizer — wszystkie te leki zostały zatwierdzone przez rząd federalny do stosowania w leczeniu fibromialgii.

 

Jednak leki te mają skutki uboczne i nie pomagają każdemu.

„Obecnie staramy się dowiedzieć więcej na temat innych cech tej choroby, aby móc opracować bardziej ukierunkowane podejście i ograniczyć skutki uboczne powszechnego leczenia” – mówi Rice, który jest również profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie w Albany, Uniwersytecie Stanowym Nowego Jorku.

Przyczyny fibromialgii pozostają zagadką, chociaż zakłada się, że pewną rolę odgrywają stresujące wydarzenia w przeszłości pacjenta.

Reumatolog Richard Chou twierdzi, że wstępne dowody wskazują, iż za uszkodzenia nerwów odpowiada układ odpornościowy.

 

 

„Mamy nadzieję, że pewnego dnia uda nam się dokładnie określić, w jaki sposób układ odpornościowy uszkadza nerwy czuciowe, powodując ból w fibromialgii” – mówi Chou, adiunkt w Geisel School of Medicine w Dartmouth w stanie New Hampshire. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, czy ból ten powoduje inne problemy związane z fibromialgią – takie jak zaburzenia snu – czy też ból i zaburzenia snu mają wspólną przyczynę.

Objawy fibromialgii są bardzo podobne do objawów zespołu przewlekłego zmęczenia i zespołu wojny w Zatoce Perskiej, które również bada grupa Oaklandera. „Jeśli ktoś doświadcza jednego objawu częściej niż innego, może go nazwać inaczej, na przykład przewlekłym zmęczeniem, ale nie jest jasne, czy rzeczywiście występują różnice” – mówi Oaklander.

Twierdzi, że nauka wciąż musi się wiele dowiedzieć na temat tych chorób, jednak naukowcy zaczynają traktować je poważniej i po raz pierwszy robią realne postępy.

Carolyn DiSilva z Maynard w stanie Massachusetts, jedna z pacjentek Oaklandera, mówi, że była oszołomiona, gdy dowiedziała się, że cierpi na neuropatię małych włókien nerwowych, spowodowaną nadmierną aktywnością układu odpornościowego, a nie na fibromialgię.

„Myślę, że wiele osób otrzymuje ogólną diagnozę fibromialgii, ponieważ lekarze nie wiedzą, co im dolega” – mówi 47-letnia DiSilva, która od około 14 lat cierpi na niewyjaśniony ból. Ciągły ból i wielogodzinne mrowienie zmusiły ją do rzucenia pracy fryzjerki, jak sama mówi.

Twierdzi, że pomogło jej zrozumienie przyczyn jej bólu, ponieważ lekarze i inni ludzie traktują jej problemy poważnie, zamiast je ignorować, jak to robili wcześniej.

Teraz, gdy stało się jasne, że DiSilva ma problemy z odpornością, Oaklander przepisał jej dożylne leczenie immunoglobulinami — zamiast konwencjonalnej terapii fibromialgii — które najwyraźniej znacząco poprawia jej stan zdrowia.

DiSilva mówi, że jej ból zmniejszył się z 10 w 10-stopniowej skali do około 4.

„Zawsze mam nadzieję, że pewnego dnia obudzę się bez bólu, ale jestem bardzo wdzięczna, że udało mi się dotrzeć tak daleko”.