Na szczęście eksperci szybko rozwikłali zagadkę. Stworzenie nie budziło żadnych obaw: to był po prostu kwezal herbowy , jeden z najwspanialszych ptaków na świecie. Pochodzący z lasów deszczowych Ameryki Środkowej, od Gwatemali po Panamę, można go rozpoznać po szmaragdowozielonym upierzeniu, jaskrawoczerwonej piersi i, co najważniejsze, długich piórach ogonowych, które zdają się unosić w powietrzu.
Już na zdjęciach wygląda fascynująco. Ale ci, którzy mieli szczęście zobaczyć go na żywo, opisują to jako niemal magiczne przeżycie: jego kolory zmieniają się w zależności od światła, przechodząc od zieleni do błękitu, jakby ptak był otoczony świetlistą aureolą.
Dlaczego to zdjęcie było tak mylące?
Wiele osób dało się zwieść pewnemu nietypowemu elementowi zdjęcia. Kąt ujęcia częściowo zasłaniał długie pióra ogonowe, a ptak wpatrywał się prosto w obiektyw z niezwykłą intensywnością. Efekt? Tajemniczy, wręcz niepokojący wygląd, bardzo odmienny od nieśmiałej i spokojnej natury tego wielkiego miłośnika dzikich owoców .
Ponieważ tak, pomimo spektakularnego wyglądu, kwezal jest dyskretnym ptakiem, który woli ukrywać się w koronach drzew i w ciszy żywić się małymi owocami, owadami, a czasem żabami.
Ptak, który przekracza legendy

Poza swoim pięknem, kwezal ma potężną symbolikę. W kulturach Majów i Azteków był uważany za święty. Jego pióra zdobiły królewskie nakrycia głowy, ale zabijanie go było surowo zabronione. Do dziś jego nazwa rezonuje w Gwatemali, gdzie stał się walutą narodową.
Ten niemal mityczny wymiar niewątpliwie przyczynia się do obecnej fascynacji tym ptakiem, który zdaje się pochodzić wprost z innego świata.
Piękność w niebezpieczeństwie
Ale za tym szumem kryje się mniej radosna rzeczywistość: kwezal jest klasyfikowany jako gatunek bliski zagrożenia. Wylesianie i kłusownictwo stopniowo ograniczają jego siedliska, przez co obserwacje stają się coraz rzadsze. Jednak dla obserwatorów ptaków ta nagła wirusowa sława może stać się okazją do zwrócenia uwagi na potrzebę ochrony tych żywych klejnotów i lasów, które je chronią.
Jak przypomina nam pewien gwatemalski ekspert: „Kwezal nie jest zagrożony. Jest w niebezpieczeństwie. A każde udostępnione zdjęcie powinno być okazją do rozmowy o ochronie przyrody”.
Kiedy natura przewyższa fikcję
Ciąg dalszy na następnej stronie:
