Choć problemy z zasypianiem są często omawiane, powtarzające się nocne wybudzenia pozostają równie niepokojące. Te nocne przerwy, szczególnie nasilone pod koniec cyklu snu, czasami skrywają subtelne sygnały dotyczące naszego samopoczucia psychicznego i fizycznego. Nie są nieszkodliwe, wręcz przeciwnie – zasługują na uwagę.
Delikatny rytm biologiczny
Nasz sen składa się z serii faz trwających około 90 minut, stopniowo przechodzących od snu płytkiego do głębokiego, a następnie w fazę REM. Około 3 nad ranem faza regeneracyjna przechodzi w fazę REM, dzięki czemu nasze ciała stają się bardziej wrażliwe na mikrozaburzenia – nietypowe dźwięki, zaabsorbowanie umysłem lub… zaburzenia równowagi fizjologicznej.
Lęk: Ten niewidzialny budzik
Przewlekły stres jest jednym z głównych winowajców. Kiedy nasz układ nerwowy pozostaje w stanie nadmiernej czujności, nawet w nocy, konsekwencje są natychmiastowe: nagłe wybudzenie, kołatanie serca i gonitwę myśli.
Nasze kojące wskazówki:
Stwórz komorę dekompresyjną przed snem (koherencja serca, pozytywna wizualizacja, pisanie pamiętnika).
Odłącz się od ekranów co najmniej 60 minut przed pójściem spać.
Wybierz uspokajający napar ziołowy lub regenerujące pozycje jogi.
A co, jeśli Twój poziom glukozy miałby z tym coś wspólnego?
Kontynuuj na następnej stronie
