Buraczki jako dodatek do obiadu to klasyka: każdy zna ich smak i pewnie nie raz jadł je w wersji „jak u babci”. Jeśli szukasz czegoś innego niż dobrze znany, przełamany octem dodatek do mielonego, to ten przepis jest dla ciebie. Nieskromnie powiem, że mój przepis bije klasyczne buraczki na głowę.
Sekretem moich buraczków jest wyrazisty dressing z orzeszków ziemnych i świeżo starty imbir, które zmieniają zwykłe buraki w coś, co śmiało możesz postawić na stole nawet przy wyjątkowej okazji. Ja podaję sałatkę z buraczków na ciepło lub w temperaturze pokojowej i zawsze schodzi cała miska.
Jak zrobić sałatkę z pieczonych buraków imbirem i dressingiem orzechowym?
To nie jest zwykła szybka surówka z tartego buraka. W tym przepisie stawiam na głębię smaku, więc najpierw trzeba buraki porządnie upiec: dzięki temu wydobędziesz z nich całą słodycz i soczystość. Możesz skorzystać też z gotowych, ugotowanych buraczków. Pomiń wtedy etap pieczenia i przejdź od razu do starcia buraczków i przygotowania sosu. Przyznam jednak, że pieczone buraki sprawdzają się lepiej i mają więcej smaku.
Potem wystarczy je zetrzeć i zamarynować w prostym, ale bardzo wyrazistym sosie z octu balsamicznego, imbiru i odrobiny syropu klonowego. Już tak przygotowane buraczki można śmiało jeść i są pyszne jako dodatek do obiadu.
Jeśli podaję je jednak jako samodzielne danie (np. na lekką kolację), zawsze szykuję do nich jeszcze dressing z masła orzechowego. Jest prawdziwą kropką nad i tego dania. Taka sałatka świetnie sprawdzi się do dań azjatyckich, pieczonych mięs albo po prostu dodatek do kolacji z kromką chleba.
