W noc naszego ślubu sala była pełna kwiatów. Michael miał na sobie białą koszulę; jego twarz była jak rzeźba, ale oczy smutne i spokojne. Kiedy się zbliżył, całe moje ciało zadrżało. I w tym momencie brutalna prawda wyszła na jaw.
Michael nie był taki jak inni zwykli mężczyźni. Miał wrodzoną wadę, która uniemożliwiała mu pełne wypełnianie roli męża. Nagle wszystko stało się jasne: dlaczego dostał willę; dlaczego biedny służący został przyjęty do bogatej rodziny, nie dlatego, że byłem wyjątkowy, ale dlatego, że potrzebowali „nominalnej żony” dla Michaela.
Łzy napłynęły mi do oczu; nie wiedziałam, czy to z litości nad sobą, czy z litości. Michael siedział w milczeniu i powiedział: „Przykro mi, Lily. Nie zasługujesz na to. Wiem, że wiele poświęciłaś, ale moja matka… Potrzebuje, żebym miała rodzinę i czuła się bezpiecznie. Nie mogę sprzeciwić się jej woli”.
W żółtym świetle zobaczyłem, że jego oczy były wilgotne. Okazało się, że ten zimny mężczyzna nosił w sobie również głęboki ból. Nie różnił się ode mnie, oboje byliśmy ofiarami losu.
W kolejnych dniach nasze życie było dziwne. Nie było czułości między parami, tylko szacunek i dzielenie się. Michael był bardzo miły: zapraszał mnie rano, po południu zabierał na spacer wokół jeziora Tahoe, a wieczorem jedli razem kolację. Nie postrzegał mnie jako służącej, którą byłam kiedyś, ale jako partnerkę. To właśnie mnie niepokoiło: moje serce było poruszone, a umysł przypominał mi, że to małżeństwo nie będzie „pełne” w zwykłym tego słowa znaczeniu.
Kiedyś podsłuchałem, jak pani Eleanor zwierzała się lekarzowi rodzinnemu, że ma wadę serca i nie zostało jej wiele czasu. Bała się, że jeśli umrze, Michael będzie samotny na zawsze. Wybrała mnie, bo widziała we mnie życzliwość, pracowitość i brak ambicji; wierzyła, że zostanę z Michaelem i nie porzucę go z powodu tej wady.
Znając prawdę, moje serce było w rozterce. Kiedyś myślałam, że jestem tylko „zastępstwem” w zamian za willę, ale okazało się, że zostałam wybrana z miłości i zaufania. Tego dnia powiedziałam sobie: bez względu na to, jak potoczy się to małżeństwo, nie opuszczę Michaela.
więcej na następnej stronie